Coca-Colę “wynaleziono” ponad 130 lat temu. W 1885 dr John Pemberton , aptekarz z Georgii sporządził własną odmianę trunku zwanego „Vin Mariani” dodając do wina liście koki.
Niestety, sprzedaż była niezadawalająca – przypomina Elżbieta Pracharczyk-Byszewska.
John Pemberton postanowił zmodyfikować recepturę, eliminując z niej wino i dodając afrykański orzech kola bogaty w kofeinę, cukier oraz charakterystyczne aromaty.
Frank Robinson, wspólnik Pembertona, zaprojektował sławne logo, używając do tego pochyłe, odręczne pismo. Napój trafił do miejscowych aptek i był sprzedawany jako “renomowany środek rozjaśniający umysł”. Pemberton zniechęcony słabym zainteresowaniem trunkiem (dziennie kupowano około 13 szklanek), w 1887 r. sprzedał przepis Willisowi Vanable i George’owi Lowndes.
Pięć miesięcy później nabywcy odsprzedali ją Woolfolkowi Walkerowi i pani Dozier, zaś rok później w jej posiadanie wszedł Asy Candler. Nowy właściciel receptury postanowił ją ulepszyć, dodając do syropu wody gazowanej. W tej postaci Candler sprzedawał napój. Jego skład i sposób przygotowania owiany był tajemnicą. Znało ją tylko siedmiu zaufanych współpracowników wynalazcy, ale ten i tak ją jeszcze zmodyfikował .
W 1892 Coca-Cola stała się spółką akcyjną. Candler zatrudnił wspólnika – Franka Robinsona, z którym aż do 1903 roku wspólnie preparował syrop. Przy zamkniętych drzwiach laboratorium panowie usuwali etykiety ze składników dostarczanych przez różne firmy chemiczne. Candler, odpowiedzialny za korespondencję oraz za rachunki, opłacał je w taki sposób, aby księgowi nie poznali nazw substratów. Posiadał również jedyny klucz do skrytki z fakturami.
Kiedy interes się rozwinął, stało się jasne, że Candler i Robinson nie są w stanie osobiście przygotowywać miksturę. Wpadli na pomysł, aby ponumerować składniki od 1 do 9. Dyrektorzy zakładów produkujących coca-colę znali wyłącznie ich proporcje i procedurę mieszania.
W 1909 roku rząd federalny Stanów Zjednoczonych oskarżył firmę o naruszenie “Aktu Czystej Żywności”, gdyż składnik “coca” sugerował obecność w produkcie zakazanej prawem kokainy. Proces trwał ponad dziesięć lat, ale żaden analityk nie był w stanie potwierdzić występowania śladów narkotyku w napoju. Dodatkowo powołano świadka – dostawcę komponentu nr 5 , który zeznał, że w procesie jego pozyskiwania zarówno z liści koki, jak i z ekstraktu z orzecha koli usuwa się kokainę. Finalnie Coca-Cola proces wygrała i doczekała się rzeszy sympatyków na całym świecie. W roku 1955 zaczęto rozlewać coca-colę do puszek.
Spożycie napoju warto “dawkować”. Głównie ze względu na zawarty w nim cukier. Jedna mała puszka Coca-coli ma 35 gramów cukru. W przeliczeniu na łyżeczki to równowartość 7 łyżeczek cukru. Popularne soki z marchwi, jabłek i brzoskwiń zawierają w 300 ml 6 łyżeczek cukru. Smakowe jogurty pitne zawierają do 8 łyżeczek, a woda smakowa (300 ml) 3 łyżeczki.
Jeżeli chcesz ugasić pragnienie zachęcamy, aby napić się niegazowej wody z cytryną (i/lub miętą).
Zdj. okładkowe: www.pixabay.com, Bru-nO
Zdj. w tekście: www.pixabay.com, ArtTower
Bibliografia:
www.nesweek.pl
https://agataberry.pl/8-napojow-ktore-sa-pelne-cukru/
Przegląd Reader’s Digest „Jak to jest ”Warszawa 1998.