W “Słowniku geologii dynamicznej” (pod red. W. Jaroczewskiego) przeczytamy, że to rodzaj ekshalacji wulkanicznych, chłodny wyziew (o temperaturze poniżej 100°C), zawierający głównie dwutlenek węgla, bez większej obfitości pary wodnej.
Mofeta to także otwór, z którego wydobywają się te ekshalacje (wyziewy). W Polsce zjawisko możemy zaobserwować w okolicach Szczawnika, Tylicza i Złockiego (Beskid Sądecki).
O mofercie pisze Justyna Strąg.
Rejon Muszyny, Tylicza i Krynicy charakteryzuje się skomplikowaną budową geologiczną. W erze kenozoicznej, na przełomie paleogenu i neogenu, w czasie orogenezy alpejskiej, osady fiszowe zostały sfałdowane i wypiętrzone, wskutek czego powstały Karpaty.
Rozłamy tektoniczne ułatwiły migrację gazów z wnętrza Ziemi, w ten sposób powstały mofety i liczne na tych terenach źródła wód mineralnych. Wody zostały nasycone dwutlenkiem węgla, dzięki temu możemy także podziwiać bulgotki i dychawki.
W Polsce prowadzone są liczne bania tego zjawiska. Wykazały one m.in, że w wyziewach mofet stwierdzono również niewielkie ilości tlenku węgla, metanu i innych węglowodorów oraz argon i hel. Charakterystyczną cechą takich źródeł jest osad tlenowodorotlenków żelaza o intensywnie żółto-rdzawej lub rdzawo-brunatnej barwie. Ten koloidalny, galaretowaty lub kłaczkowaty osad jest ochrą (czyli – rodzaj pelitycznej zwietrzeliny skał i iłów bogatych w związki żelaza, wykorzystywany jako naturalny, nieorganiczny pigment o barwie od żółtej do brązowej).
Mofetę z Jastrzębnika określono za największą i najbardziej wydajną – uznając ją za pomnik przyrody nieożywionej. Nosi ona nazwę im. Prof. Henryka Świdzińskiego, który odkrył ją w 1938 roku.
Mofeta ta, ma powierzchnię około 25 m2, ilość wydobywającego się gazu szacuje się na około 10m3/min. Wydobywający się z niej gaz składa się głównie z dwutlenku węgla (95%), azotu (3,87%), metanu (0,67%) i tlenu (0,21%).
Ciekawostką jest to, że wokół źródeł giną ptaki, owady i inne stworzenia (jeśli przebywają tam zbyt długo). Przyczyną tego jest wysokie stężenie dwutlenku węgla, który jest około 1,5 raza cięższy od powietrza i unosi się nad ziemią do około 1m. Gaz ten w dużym stężeniu jest szkodliwy dla zdrowia, a nawet zabójczy. Dlatego nie powinno się zbyt długo i za blisko przebywać w pobliżu mofet.
Mofety są udostępnione dla zwiedzających, dlatego warto te niezwykłe zjawiska przyrodnicze wpisać na listę miejsc wartych odwiedzenia.
Zdj. okładkowe i w tekście: https://commons.wikimedia.org/, Rumcais, CC BY-SA 3.0
Literatura:
- Książkiewicz, 1972; Ciężkowski, 2002
- Bogdan Mościcki: Beskid Sądecki i Małe Pieniny. Pruszków: Oficyna Wyd. „Rewasz”, 2007
- Rajchel, J. Chrząstowski, L. Rajchel, Mofeta ze Złockiego k. Muszyny w jednostce magurskiej zewnętrznych Karpat fliszowychw: Przegląd Geologiczny, vol. 47, nr 7, 1999
- Rajchel, L. Rajchel, J. Cisek, Mofeta z Tylicza w płaszczowinie magurskiej Karpat zewnętrznychw: Przegląd Geologiczny, vol. 61, nr 9, 2013
- zb., Przewodnik geologiczny po zachodnich Karpatach fiszowych, Wydawnictwo Geologiczne, Warszawa 1999
- Jaroszewski (red. naukowy): Słownik geologii dynamicznej, Wydawnictwa Geologiczne, Warszawa 1985