Pod hasłem “mikropotworów” kryją się drobne pajęczaki o wymiarach od kilkuset mikrometrów do 1 milimetra, niektóre krwiożercze samice po uczcie rozrastają się do “niebotycznych” rozmiarów 3 mm.
O roztoczach, alergiach i sposobach radzenia sobie z uczuleniem pisze Sebastian Świercz.
Roztocza żyjące w kurzu domowym mają najczęściej wymiary 0,1-0,5mm. Występują praktycznie wszędzie: w glebie, wodzie, próchniejącym drewnie, na drzewach, w odchodach. Pasożytują na wielu gatunkach bezkręgowców i kręgowców, i to zarówno wewnątrz ich ciała, jak i na powierzchni.
W naszym najbliższym otoczeniu również są wszechobecne. Możemy je spotkać w produktach spożywczych, kurzu domowym, akwarium i na naszym ciele. Roztocza odżywiają się naskórkiem człowieka (także łupieżem), ale też bakteriami, grzybami i szczątkami roślin. W kurzu domowym znajdują się gatunki o niekiedy niepozornie brzmiących nazwach: np. Dermatophagoides pteronyssinus, w nazewnictwie polskim to skórożarłoczek skryty. Już sama nazwa mówi nam wiele o zachowaniu i bytowaniu tego konkretnego pajęczaka.
Roztocza jednoznacznie kojarzą nam się z alergiami. Największymi sprawcami uczulenia nie są same roztocze, ile ich odchody oraz pancerzyki. Każdy pajęczak produkuje około 20 odchodów dziennie – to one są główną przyczyną alergii.
Po wyschnięciu rozpadają się na malutkie cząstki, które łącząc się z kurzem unoszą się wraz z nim w powietrzu. Łyżeczka kurzu (ok. 1 g) może zawierać nawet 200-250 tys. takich odchodów.
Białka skórożarłoczka skrytego należą do głównych alergenów prowadzących do rozwoju astmy oskrzelowej. Po wniknięciu do oskrzeli wychwytują je przeciwciała IgE pokrywające komórki tuczne. Nazwa trochę myląca, bo komórki tuczne nie odpowiadają wcale za nadwagę, ale odgrywają istotną rolę w procesach zapalnych, w odporności nabytej oraz wykazują aktywność anty- i pronowotworową. W rezultacie lokalne naczynia krwionośne rozszerzają się, a ich ściany stają się bardziej przepuszczalne, co prowadzi do obrzęku błony śluzowej.
Co robić, aby nie potęgować alergii?
Nie sposób całkowicie pozbyć się roztoczy z naszego otoczenia, gdyż dostarczamy im pokarmu tracąc 1,5 g naskórka dziennie, tj. dawkę pożywienia dla 1,5 miliona roztoczy. Możemy bronić się próbując zminimalizować narażenie osoby uczulonej na alergeny występujące w kurzu domowym, wiedząc, że wspomniany wcześniej skórożarłoczek skryty najchętniej żyje i rozmnaża się w temperaturze około 20-25°C i 70-80% wilgotności. Niestety, wygląda na to, że właśnie warunki domowe jak najbardziej mu odpowiadają.
Można spróbować zastosować proste metody, aby zminimalizować narażenie na alergeny, jednak najnowsze badania kliniczne potwierdzają, że skuteczność pojedynczych metod jest znikoma. Dopiero kompleksowe stosowanie poniższych zaleceń, w istotny sposób ogranicza liczebność populacji roztoczy:
- często wietrz pomieszczenia, w których przebywasz, szczególnie sypialnię, a przede wszystkim pościel i kołdrę (większość roztoczy kurzu domowego ginie po kilku godzinach w temperaturze poniżej zera, poza tym, wietrzenie zapobiega zaleganiu kurzu).
- stosuj (nieprzepuszczalne dla roztoczy) pokrowce na materace oraz pościele.
- staraj się często zmieniać pościel i pokrowce na materace. Najlepiej prać je w temperaturach powyżej 60°C (w takiej temperaturze większość roztoczy ginie).
- staraj się ograniczać liczbę przedmiotów, na których łatwo osadza się kurz (np. pluszaki).
- usuwaj kurz wilgotną ściereczką, unikaj wycierania "na sucho".
- jeśli możesz, zrezygnuj z dywanów lub zastąp je takimi z krótkim włosem, łatwych w utrzymaniu czystości.
- używaj odpowiednich odkurzaczy, najlepiej z filtrem HEPA.
- stosuj środki roztoczobójcze - akarycydy.
Problem w tym, że niektóre badania wykazują, iż typowy alergik to mieszkaniec miasta, gdzie w powietrzu zalega smog, zwykle wychowujący się w tzw. “cieplarnianych warunkach”, i przebywający w sterylnych pomieszczeniach. Więc jak się ma to do powyższych informacji? To zapewne temat na kolejny artykuł.
Natomiast, na pewno nie zaszkodzi wybrać się na jesienny spacer do lasu i odetchnąć świeżym powietrzem. Przy okazji, piękno przyrody ostudzi naszą głowę, aby nie przerazić się wiadomością, że w naszej sypialni, oprócz nas, mogą się kryć miliony mikropotworów.
Zdj. okładkowe: www.pixabay.com, WikiImages
Zdj. w tekście: www.pixabay.com, congerdesign
Bibliografia:
- https://journals.viamedica.pl/
- https://pulsmedycyny.pl/
- Skubała P., 2002. Rozwój fauny roztoczy na hałdach, czyli jak przyroda walczy z przemysłem. Kosmos 51, 195-204.
- Urszula Jedynak-Wąsowicz, Oddział Pulmonologii, Alergologii i Dermatologii Kliniki Chorób Dzieci Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie “Czy ograniczanie ekspozycji na roztocza kurzu domowego wpływa na nasilenie objawów alergicznego nieżytu nosa u uczulonych dzieci?”.
- http://www.expel.pl/
- wikipedia.org