Dawniej karnawał odgrywał ważną rolę w życiu ludzi jako szczególny czas nieskrępowanej radości. Zimowe zabawy miały przynieść urodzaj oraz przygotować na trudny czas postu. Okres ten zamykano rozmaitymi rytuałami. Jednym z nich było kolędowanie po domach w przebraniach. W Polsce wyjątkowe tradycje zapustne kultywowane są na Kujawach.
O których przypomina Izabela Rosińska.
Chodzenie z kozą to dawny obrzęd sięgający czasów przedchrześcijańskich, mający za celu zaklinać urodzaj i przywołać wiosnę. Polega on na odwiedzaniu domów przez grupę mężczyzn przebranych za rozmaite zwierzęta.
Najważniejszą z nich była rzeczona koza, będąca symbolem płodności. Oprócz tego w korowodzie można było spotkać bociana, konia i niedźwiedzia – ich zadaniem było zapewnienie obfitości w nowym roku i ożywienie przyrody po zimie. Przebierano się także za różne postacie. Niektóre z nich wykazywały dwoistość – “dziad na babie” oraz ,”żywy na umarłym”, obrazująca triumf życia nad śmiercią. Wcielano się w diabła i śmierć.
Poza tym odgrywano role bardziej przyziemne, przede wszystkim Żyda (prowadził pochód), Siorę (Żydówkę), Cygana, dziada, w późniejszym okresie zaś panny młodej, pana młodego, kominiarza. Skład uzupełniali muzykanci. Uczestnicy obrzędu zachowywali się bardzo głośno, wspomagając się rekwizytami, dzwonkami i oczywiście muzyką – wierzono bowiem, że hałas przegania złe moce.
Odwiedziny w domach przebiegały według rytuału – najpierw uzyskanie zaproszenia od gospodarza, później odegranie scenki, w której to koza nie chce dać się wydoić, wierzga nogami wysypując siano z kosza oraz wodę z wiadra. Pada martwa i wtedy następuje prośba o datek na jedzenie dla kozy. Na końcu zwierzę wstaje, co ilustruje wiosenne odrodzenie. Wizytę dopełniał poczęstunek. Ważnym elementem było wypowiadanie słów:
Gdzie koza chodzi – tam żytko rodzi,
Gdzie jej tropy – powstają kopy,
Gdzie zwróci rogi – wznoszą się stogi
Obecnie uczestnicy obrzędu ograniczają się do składania życzeń. Dziś jest to przede wszystkim rozrywka, a znaczenie magiczne przeszło na dalszy plan.
Chodzenie z kozą trwa od tłustego czwartku do ostatków. Ten szczególny czas wzbogacany był niegdyś także o inne obrzędy, takie jak wywożenie żeńcowych, czyli porywanie młodych mężatek przez starsze kobiety do karczmy, gdzie te wykupowały się poprzez stawianie alkoholu oraz Podkoziołek – ostatnia karnawałowa zabawa dla młodych przepełniona symboliką.
Kujawska koza jest uznawana za fenomen kulturowy w skali Polski. W grudniu ubiegłego roku obrzęd został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego prowadzoną przez Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Chociaż tradycja na przestrzeni wieków przeszła przeobrażenia, wciąż pozostaje żywa. O jej kultywowanie dbają zarówno mieszkańcy regionu, jak i instytucje oraz samorządy. Największa parada grup obrzędowych ma miejsce na ulicach Włocławka w ostatnią niedzielę karnawału.
Zdj. okładkowe: wiki commons, Remik1977, domena publiczna
Zdj. w tekście: M. Andriolli, Chodzenie z kozą, wiki commons, domena publiczna
Bibliografia:
- http://muzeum.wloclawek.pl/kujawskie-zapusty-czyli-chodzenie-koza/
- https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/wies-i-rodzina/koza-straszy-na-kujawach-w-zapusty/
- http://www.dialektologia.uw.edu.pl/index.php?l1=opis-dialektow&l2=dialekt-wielkopolski&l3=kujawy&l4=kujawy-kultura2&l5=kujawy-kultura2-zwyczaje-doroczne